Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Scarr
Kapitan
Dołączył: 30 Lip 2006
Posty: 464
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Mordor
|
Wysłany: Czw 20:19, 17 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Wsiadam na wargach i mkne w strone wiezy staram rowniez ominac te dwa jelenie w bezpieczenstwie trzymam jedna reka miecz a druga line przywiazana do warga.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Jonaf
Goblins King
Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 20:31, 17 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Jelenie były by tylko wtedy gdyby był postój
Dojechałes do Bram Isengardu. Na drodze staje Ci strażnik i wrzeszczy " Co Cię tu sprowadza orku??"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Scarr
Kapitan
Dołączył: 30 Lip 2006
Posty: 464
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Mordor
|
Wysłany: Czw 20:36, 17 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Przynosze nowe rozkazy dla Bartqx od mego pana a wiec nie probuj mi przeszkadzac - powiedzialem zsiadajac z warga chowajac miecz i pokazujac list zamkniety magiczna pieczecia ktora tylko Bartqx moze zlamac.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jonaf
Goblins King
Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 20:43, 17 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
TFU! Aktualnie Bartqx jest w podziemiach Morii i szuka mocnych wrażeń... Możesz zostawić mi ten list i ja mu go oddam Widzisz błysk chciwości w oczach strażnika...
Co robisz?
-Oddajesz listi idzesz sobie stąd
- Rozmawiasz dalej ze strażnikiem
- zupełnie go ignorujesz
- odchodzisz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Scarr
Kapitan
Dołączył: 30 Lip 2006
Posty: 464
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Mordor
|
Wysłany: Czw 20:47, 17 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Hmmm chyba nie uwazasz mnie za glupca nigdy ci go nie oddam zebys sam zagarnal nagrode a mi zostawil nibezpieczny powrot do mordoru RAR!!!!! przepusc mnie natychmiast-powiedzialem starajac sie lekko trzymac reke na mieczu by moc gotowym w kazdej chwili go wyciagnac.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jonaf
Goblins King
Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 21:00, 17 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Przepuszcze CIę, jednak i tak Bartqx nie ma ale możesz iść do wieży do jednego z z jego zastepców...
Jestes wsrodku co rbisz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Scarr
Kapitan
Dołączył: 30 Lip 2006
Posty: 464
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Mordor
|
Wysłany: Czw 21:04, 17 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Kieruje swoje kroki do wiezy choc nie jestem pewien czy mozna ufac tym 'zastepcom' jesli list zostanoe w jakis sposob stracony to bede musial wracac do mordoru po nastepny-mysle i dalej trzymam reke na mieczu a druga mocno sciskam list,
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jonaf
Goblins King
Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 21:07, 17 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Dochodzisz do wielkiej sali, gdzie siedzi pięciu Uruk-hai. Na twój widok podnosza sie lekko i pytają co Cię tu sprowadza, oraz informuja, że Bartqx jest w Morii
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Scarr
Kapitan
Dołączył: 30 Lip 2006
Posty: 464
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Mordor
|
Wysłany: Czw 21:11, 17 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Przynosze list dla Bartqx ale on moze go tylko otworzyc.Mialem wreczyc mu osobisce ale widze ze bede musial dac jeo zastepcy...kto to jest?-powiedzialem spokojnie przeciagaja litere y.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jonaf
Goblins King
Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 21:37, 17 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Każdy z nas jest w pewnej części zastępcą... Kazdemu z nas możesz dać ten list, ale od CIebie zależy komu go dasz... Widzisz, że dwóch wstaje nawet i do Ciebie podchodzi jakby chieli Ci go wyrwać, jeden mało się tobą interesuje, a ten co do Ciebie przemawiał patrzy na Ciebie i stuka ręką o blat stołu. Tylko jeden bada Cię wzrokiem i milczy. Komu powierzysz list? A może chcesz jescze uciec?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|