Gra oparta na Władcy Pierścieni.

Katamin

nie wiem ale coś się wymyśli idziemy dalej

Kirkor

no to idziemy, i tak nie ma innego wyjścia, dopóki nie złapiemy feniksa, nic nie można zrobić...

Katamin

Szepcze mu do ucha żeby przez cały czas nic nie wspominał o naszej misji i mamy zamiar zostać nowicjuszami i tyle nic o amulecie

Glorfindel

nagle nad wami zataczają koła Fenixy ognia i lodu! Nic nie mówią tylko się zbliżają.

Kirkor

staję cicho i wpatruje się w nie, nie poruszam się aby ich nie spłoszyć tylko trącam lekko Katamina, który jeszcze ich chyba nie zauważył...

Glorfindel

Fenixy was okrażyły. Stoją nieruchome i patrzą na was. Już tak dzieje się od godziny. Co riobicie???

Katamin

stoje i wpatruje się im w oczy nie zwracając na siebie większej uwagi i czekam na readkcje fenixsów

Glorfindel

Fenixy wpatrują się w was bez ustannie. Jeden z nich zrobił nawet kupę!!! Razz

Okropnie śmierdzi:d.

- Witaj jesteśmy z rodu Fenixów co cię sprowadza do naszych stawów???

Kirkor

Lekkp szturcham palcem Katamina, szeptam mu do ucha: -Mów...

Katamin

Troszke jestem zdiwiony i bynajmniej nie tym że zrobił kupe Smile

czy tym że przemówił tylko tym ze powiedzał stawów , ale powoli i spokojnie mówie
" Witajcie , mamy drobny problem na pewno słyszeliście o klasztorze , chcemy sie do niego dostać jako nowicjusze ale ..... ( robie chwilke odstępu ) ... musimy mieć fenixs i ofiarować je w darze do klasztoru , czy moglibyście nam pomóc ?? "