Gra oparta na Władcy Pierścieni.

Glorfindel

Mówię elfom by strzelały w ogromnego gargulca a sam walę go szybkim ciosem gdy podleci. Odskakuję gdy atakuje.

Dawideas

Elfowie ledwo usłyszeli Twój rozkaz z powodu głośnych krzyków gargulców ale strzelają z łuków w gargulca...
Gargulec leci powalając kolumny i podmuchem skrzydeł przewraca wszystkich. Gdy podlatuje Tobie udało się złapać jego skrzydła.
-WBIJ MIECZ W GŁOWĘ!!!! - Krzyczy Elf.
Co robisz? gargulec mocno macha skrzydłami. Możesz upaść.

Glorfindel

Nie słucham elfa ponieważ zapiream się nogami i wbijam miecz w serce Razz

. Potem odcinam szyję. Wrazie czego jestem gotowy do upadku.

Dawideas

Gargulec jest z kamienia a na głowie jest święcący punkt...

To jego czułe miejsce. Oblatują Cię gargulce. Co robisz?

Glorfindel

Atakujcie mniejsze gargulce! - Mówię do elfów po czym wbijam miecz w świecący łeb gargulca. Jeśli mi się uda sakczę do góry z jeszcze lecącego do góry gargulca i robię w powietrzu obrot by zabić kilka mniejszych gargulców.

Dawideas

Udało Ci się wbić miecz w łeb gargulca. Niestety jeden mniejszy gargulec Cię zepchnął i upadłeś. Nic Ci się nie stało. Walka się skończyła. Idziecie dalej i dochodzicie do wielkiego ołtarza. W cieniu coś się rusza... co robisz?

+1000 doświadczenia.

Glorfindel

Rozświetlam cień ogniem.
Jestem czujny i mam rękę na klindze miecza. Mo.wię elfom by TYLKO celowały w cień gdy będzie coś groźnego niech strzelają.

Dawideas

Gdy rozświetlasz salę nic nie widać. Nagle wszyscy stoją jak słupy. Przed wami stoi Jakiś zamaskowany... niewiadomo jaka to rasa. Po chwili wbiega w oddział Elfów którzy padają jak muchy. Magowie i przywódca ukryli się a Ty stoisz na przeciw zabójcy.
-Przysłały mnie tu moce które nakazują wypędzić was ze świątyni - Po czym biegnie do Ciebie.

Co robisz?

Glorfindel

(Bawię się w Gandlafa)

Zrzucam szatę nowicjusza z klasztoru Manwego i odslaniam pełną zbroję Mithrilową po czym gotuję się do walki magią. Unikam ciosów.

Dawideas

Zaskoczyła Cię jego szybkość atakuje tak szybko że z ledwością unikasz jego ciosów. Kopłeś go szybko on odleciał i odbił się rękami od ziemi po czym stanął na równych nogach. Atakujesz go różnymi czarami ale on unika skacząc w różne strony. Po chwili potknął się a Ty go łapiesz. Pomagają Ci Elfowie którzy przeżyli rzeź. Co robisz? Zabójca siedzi związany wygląda na to że tylko telepatią może się porozumieć.