Gra oparta na Władcy Pierścieni.

Glorfindel

Mówię do elfów
-Uciekajcie! Być może może zamącić w waszych umysłach.

-Kim jesteś nieznajomy! Jak śmiesz stawiać się Eldarom!

Dawideas

Zabójca patrzy na Ciebie jak na idiotę. Po chwili mag który uciekał zatrzymał się.

-Opanowałem jego umysł. Dowiedziałem się że zwie się Sven i przysłali go strażnicy nocy. - Powiedział mag po czym uciekł. Zabójca wygląda na spokojnego. Zapadła cisza, widzisz jakąś salę. Co robisz?

Glorfindel

Mówię do Boga Manwego:

Manwe władco Eldarów powiedz mi co mam uczynić z owym zabójcą.

Potem robię to co kazał mi Manwe i wchodzę do komnaty (wcześniej zakładam szatę z kalsztoru)

Dawideas

Manwe ukazał się przed Tobą i rzekł...
-Pozwól mu odejść, to zwykły strażnik tajemnic. - Po czym zniknął...
Zabójca sam się odwiązał zwinnie i uciekł.

Wchodzisz do komnaty widzisz tylko dwa regały z książkami, biurko na którym świeci się lampa czyli niedawno ktoś tu był lub jest. Nagle widzisz korytarz a tam wolnym krokiem idącą postać która zmierza w głąb korytarza. Co robisz?

Glorfindel

-Kogóż sprowadza do Mori! Krainy krasnoludów którą do niedawna żądził Balrog. Co czytałeś podróżniku? Jakież masz zamiary?

Mówię po czym siadam i czytam kasiążkę (mam nadzieję że ją znajdę) o losach śródziemia w pierwszej erze.

Dawideas

Znalazłeś jeśli chcesz ją zabrać to dopisz do ekwipunku jeśli nie chcesz to po prostu zostaw. Siedząc widzisz na biurku jakieś kartki poplamione krwią i atramentem nie da się zbyt dużo z tego odczytać ale może dasz radę.

Znaleziono : Poplamione kartki i 500 sztuk złota.

Co robisz ?