Gra oparta na Władcy Pierścieni.

Lukas

Po razkolejny ruszam z miasta. Zmierzam do Rivendel, albo raczej do okalającego je lasu. Niewielu wie, gdzie to miasto leży i jak się do niego dostac. Po drodze rozglądam się oczywiście za roślinami, których polecił mi szukac sklepikarz.

Glorfindel

Wiesz iż rośliny rosną blisko wody i lubią słońce. Udajesz się więc w stronę jezior Rivendel gdzie leży mały obozik elfów. Szukasz roślin która narysowana jest na szkicu od sklepikarza. Znajdujesz dużo roślin lecz ani jednej takiej. Za 1 mile będzie obóz elfów. Może tam??
Co robisz?

Lukas

Postanawiam ruszyc prosto do obozu elfów. W końcu mam tam kilka spraw do załatwienia. Po drodzę wypatruję pobierznie za jakimiś stumykami, jeziorami, stawami, lub oczkami wodymi, najlepiej na otwartym terenie. Tam powinien byc dostęp i do wody i do światła.

Glorfindel

Idziesz prosto przy strumykachbyły tylko dziwne rośliny z zębami do których gdy podejdziesz zaatakują. Z dala widzisz namioty. I elfów. Jest namiot maga, zielnika i kilku rycerzy. Jest też kupiec.

Lukas

Hmm... trzeba będzie zapytac, czy nie poślą mnie do ich władcy. Muszę w końcu uzyskac poparcie nie jednego oddziału, ale całego narodu. - myślę, zbliżając się coraz bardziej do obozu. Gdy już tam jestem, zagaduję któregoś z wojowników i pytam, czy nie mógłbym porozmawiac w pilnej sprawie z przywódcą tego obozu.[/i]

Glorfindel

-Naszym dowódcą jest mag który znajduje się w tym większym kolorowym namiocie... A co co ci chodzi? On niema czasu... lepiej się spiesz w rozmowie z nim. Ostatni kto zajął mu powżej 5 minut leży tam (mówi rycerz wskazując na spalone zwłoki człowieka) Uważaj. Jeśli sądzić będzie iż ta sprawa z którą do niego idziesz jest bezsensowna zamieni cie w sopel lodu lub pochodnie.

Lukas

Milczę przez kilka chwil, po czym mówie spokojnie i z nutką ironii mówię:
Hmm... czy wiadomośc od drzewców i ich oferta pomocy w walce ze złem to wystarczająco ważna sprawa? Bo jak nie, to już się z tąd zabieram.

Glorfindel

Oooo..... A niby kto miałby nimi przewodzić? Ty? Najpierw chcę cię zobaczyć z dobrą zbroją!!! I bronią. Mag nie będzie taki łaskawy patrząc na ciebie w takijm rynsztunku i szykujesz się jeszcze na wojne?

Udaj się do naszych kupców alchemików czy magów. Oni ci doradzą i sobie może coś kupisz.

Lukas

Hmm... no dobra,dzięki za pomoc. - odpowiadam, po czym odchodzę od rycerza. Postanawiam na początek zajrzec do zielarza. Gdy wchodzę do jego namiotu witam się i mówię:
Bądź pozdrowiony, zacny elfie. Słyszałem, że jesteś ważną osobą w tym obozie, dlatego przychodzę z prośbą o pomoc. - po czym opisuję mu moją sytuację. Napominam też o szukanej przezemnie roślinie.

Glorfindel

Ooo!!! Mam tą roślinę!!!! Daj mi 100 sztuk złota a ci ją sprzedam. To droga roślina!! (jeśłi dasz kasę zielarz daje roślinę)