Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Eomer
Lord Midermarhi
Dołączył: 26 Cze 2006
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rohan
|
Wysłany: Czw 8:59, 07 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
-Argh!...
Kieruje jeszcze ostatnie spojrzenie do Glorfindela po czym chwytam mocniej miecz, zastanawiam się chwilę i odchodzę trzymając lewą ręką na jednej z ran, a drugą wlokąc miecz po ziemi...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Scarr
Kapitan
Dołączył: 30 Lip 2006
Posty: 464
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Mordor
|
Wysłany: Czw 21:06, 07 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Gdy odchodziles ujrzales jka w gore miasta (czyli do was ) zmiezrza druga fala orkow (1 000) pladrujac i zabijajac niedobitkow poprzednije bitwy.Co robicie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eomer
Lord Midermarhi
Dołączył: 26 Cze 2006
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rohan
|
Wysłany: Czw 22:30, 07 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Ja staram się znaleźć jakieś miejsce, w którym mógłbym się ukryć i przeczekać...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Scarr
Kapitan
Dołączył: 30 Lip 2006
Posty: 464
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Mordor
|
Wysłany: Pią 12:43, 08 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Gdy armia juz byla jakies 100 metrow od was nagle w murze pojawili sie Magowie Bojowi(!!!)(10). I zaczeli miotac wszelakie zaklecia ktore raz po raz trafialy orkow i padali martwi. Nagle otworzyl sie prtal i wszedl Arcymag Ognia. Ten bardzo potezny czlowiek uzdrowil Glrfindela lezacego na ziemi. Gyd juz wiekszosc magow zostala pokonana ( magowie gdy juz przegrywali bitwe teleportowali sie do klasztoru| to nie byl przejaw tchorzostwa lecz bezpieczenstwa o wlasne zdrowie|) Arcymag wywal bardzo wielka burze ognia ktora zniszczyla druga armie orkow i tym samym z dolnych partii oraz srodkowych partii miasta nic nie zostala oprocz trupow, gruzu i zgliszczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Glorfindel
Król Śródziemia
Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 1137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:06, 08 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Staram się wejść na jakiś największy głaz gdzie będę mógł usiąść i pomyśleć...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Scarr
Kapitan
Dołączył: 30 Lip 2006
Posty: 464
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Mordor
|
Wysłany: Pią 21:52, 08 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Mag prponuje wam opuszczenie tego miejsca i udanie sie na emigracje w jakies inne tereny, poprzez portal. Widzie tam w oddali jak maszeruje ku Minas Tirith trzecia i jak zreszta Magowie Ognia mowia ostatnia fala. Magowie mowia tez o rewolucji ktora wszczynil jakis potezny gladiator walczacy dla orkow na arenie, imieniem Spartakus (). Ludzie posluchalis sie jego woli i poslusznie poszli za naim odbijajac po kolei kilka miasteczek. Co robita?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Glorfindel
Król Śródziemia
Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 1137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:40, 08 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Zostawiam tylko list. w którym jest.
Niech Melkor was pochłonie.
Następnie idę do owego Spartakusa by omówić plan działania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Scarr
Kapitan
Dołączył: 30 Lip 2006
Posty: 464
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Mordor
|
Wysłany: Pią 23:58, 08 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
( nie wiem czy czekac na decyzje Eomera, ale zakladam ze on tez pojdzie ) Gyd docieracie do siedziby Spartakuse wywniskowaliscie ze znajdujecie sie niedaleko Rohanu. Gdy docieracie do samego Spartakusa widzicie ze to bardzo potezny czlowiek, umiesniony. Po jego zbroi widac ze walczyl na arenach. Nagle przemiawia do was: Uprzedozno mnie o waszym przybyciu. Sytuacja jest nastepujaca znajdujemy sie o pare kilometrow od Isengardu. Wyzwolilismy wszystkie tereny za nami i mamy dosyc potezna armie skladajaca sie z samej piechoty gdyz na konie Rohhirimskie zostal wprowadzony zakaz i orkowie przeprowadzali masowe egzekucje koni. Proponuje wyruszac od razu do Edoras gdyz tam znajduje sie niejaki Spamukas, dowodca Sil Zbrojnych Gladiatorskich. Wyslalem okolo 300 ludiz na Isengard i mysle ze za dwa dni bedzia nasz. A wiec oddaje wam reszte mojej armi a sam wyruszma do Edoras. Przekazal wam ( ale nie do swojej armi w gildii o nie nie!!!) 500 jednostek.A sam wyruszyl uwolnic Spamukas'a i ruszyc w strone Gondoru podbijajac przydrozne miasta.Co robita?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eomer
Lord Midermarhi
Dołączył: 26 Cze 2006
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rohan
|
Wysłany: Sob 9:23, 09 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
(Hm.. tylko jest mały problem. Bo z tej przygody wynika teraz, że ja się ukryłem, Glorfindel leżał, przyszli magowie otworzyli portal my do niego weszliśmy i nagle współpraca międzynami odżyła, a dalej nie został wyjaśniony wątek ze "zdradzieckim" zaklęciem Glorfindela... no, ale dobra)
Idę zwolna przed szeregiem i sprawdzam każdego z kolei - wiek, zbroja, miecz i udzielam wskazówki potrzebne, aby przeżyć. Motywuje ich do walki i czekam na wypowiedź Glorfindela...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Glorfindel
Król Śródziemia
Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 1137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 11:35, 09 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
-Stajemy przed wielkim wyzwaniem. Czeka na nas wiele smierci i bólu. Od razu zapewniam że pogłoski o mojej zdradzie są nieprawdziwe. Chciałem zniszczyć orków potężnym zaklęciem które mi niewyszło. Każdy kto ma jakieś zastrzeżenia do mnie niech mówi. Od razu udowodnie że nie jestem zdrajcą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|